Jak dla mnie oba seriale są świetne, jednak wybierając zdecydowała bym się na Walking Dead, ze względu na bardziej rozbudowaną fabułę, długość (nie czuć niedosytu tak jak w przypadku Dead Set) .
moim zdaniem zdecydowanie dead set wygrywa, lepszy klimat i świetne zakończenie pokazujące,że w obliczu prawdziwej epidemii zombie ludzkość nie miała by najmniejszych szans
zdecydowanie Walking Dead. W Dead set jest fatalny operator, który próbuje uzyskać nastrój i emocje poprzez chybotliwy ruch kamery, co zupełnie mu nie wychodzi, źle się ogląda. Poza tym w Walking Dead są o niebo lepsze postaci i ogólna oś filmu.
A co jesli operator mial Parkinsona? ;)
Zdjecia sa straszne, dlugie i tak naprawde nie wprowadzaja w uczucie strachu, tylko irytacji.
oj ludzkość w przypadku epidemii zombie miałaby szanse no chyba, że nie byłoby tak jak w przypadku filmów po ugryzieniu tylko 60% w jeden dzień szlag by trafił
Dead Set, bez porównania. Walking Dead jest straszliwie mierne w porównaniu z komiksem i w ogóle raczej słabe i nudne. Nie bez powodu pół ekipy zmienili przed drugim sezonem.
komiks ma swój klimacik, czerń i biel,ciekawa szarpana kreska , udatnie pokazuję że nawet 'nie ruchawe" zombie to zagrożenie bo:
- brak komfortu życia w cywilizacji mocno wystrzela psychikę bohaterów w stronę księżyca itp
- ludzie muszą jeść i odpoczywać a Z. nie,
- Zombie .. jest ich cholerne mnóstwo,
Dead Set jest świetny. Nie czułem wciskania mi kitu, jak było w Walking ... Zresztą nie cierpię zombie, obok, których można się przemykać. Zombie w filmach powinni być właśnie tacy jak w Dead Set, czy w "28 dni później". Jak zombi pojawia się w zasięgu wzroku, to masz chwilę na przeżycie, a nie jak w "Walking ..."
Dokładnie, zombie to zombie, powinno biec do ciebie, mordercza pogoń drapieżnika za ofiarą, nie jakieś takie camciaki (..), i ogólnie TWD strasznie oklepany, nudnawy, z tymi samymi hollywoodzkimi wstawkami, serial.
Czyli: zdecydowanie lepsze jest Dead Set, jak na razie, nieporównywalne w kategorii: seriale o umarlakach ! :)
Właśnie tylko wtedy ma się stracha jak wiesz, że masz małe szanse na przeżycie i tylko poruszenie mózgownicą może Ci pomóc. A właśnie takie "camciaki" ( :-) ), to mnie rozwalają. Zero napięcia.
Małe sprostowanie do Twojej wypowiedzi. W "28 dni później' nie ma zombie :). Pzdr.
Klasycznych, czy nie klasycznych, zombie to zombie. W "28 dni później", czy "28 tygodni później", czy tak jeszcze "The Crazies" z zombie raczej nie mamy do czynienia.
-.-
Ale chyba wiadomo o czym mówimy, tak? Nie ma potrzeby łapania za słówka, czy doszukiwania się konkretnego znaczenia.
Z tego co pamiętam w 2 sezonie TWD (np. na farmie, przy aptece) twórcy zrezygnowali z niebiegających i nieruchliwych zombie. Nauczyły się biegać szybciej niż bohaterowie.
Czytając to pytanie naprawdę dosłownie zaczełam się śmiać. Nie rozumiem, jak mozna w ogóle porównywać te seriale : ) ahahhaha serio ahhaha omatkooo : D NIe ma ani jednej rzeczy lepszej tn serial od TWD : ) Zaczynając od idealnych zombie, poprzez genialną fabułe, rozbudowane postaci i kończąc chociazby na nienagannym operatorze kamery. DLa fana TWD jakim jestem, wręcz zabolało mnie, że można w ogóle te seriale porównywać..
hahaha jak mozna porównywać dwugodzinny serialeczek z jednym wątkiem do 2 sezonowego(na razie) serialu o losach grupy ludzi w świecie zombie? XD
Jakość serialu bądź filmu związana jest z jego długością. Inaczej rozplanowuje się treść w dwugodzinnej produkcji, a inaczej w produkcji, która może np. uwzględniać 134 h (około 8 sezonów serialu, przyjmując że liczba odcinków waha się od 17 do 24). Dead Set można ocenić od razu gdyż to miniserial, natomiast TWD jest tytułem które zaserwował nam dopiero zalążek góry lodowej. Ma wiele aspektów, którymi może zadziwić. Porównania będą możliwe po zakończeniu jego emisji.
Właśnie, liczy się jakość, a ta w DS zostawia cholernie wiele do życzenia jednakże podoba mi sie zakończenie-apokalipsa opanowała świat, ludzie nie podołali. TWD jest oparte na komiksie, wiec znamy losy bohaterów(przynajmniej Ci, co czytali komiks). Nie mniej jednak jestem w stu procentach fanką TWD, czegokolwiek szukałam to włąsnie tam to znalazłam :)
święta prawda ;] też nie wiem jak można porównać ten serial do TWD! a 3 sezon dopiero w październiku ;/
"film obejrzalem z obowiazku krytyka f.
streep-1 klasa. dlatego 2 zamiast 1."
to jest skopiowana wypowiedź schiza. Prawda że śmieszna :) Ten baran uważa się za krytyka :)
Walking dead po pierwszym sezonie zapowiadał się bardzo dobrze, drugi sezon jest tragiczny - nic się nie dzieje, zamiast tego serwuje się płytkie, miałkie infantylne przemyślenia głównych bohaterów - jak dla dzieci, Dead set w takim razie zdecydowanie lepszy, zwłaszcza, że jest jednocześnie świetnym podsumowaniem współczesnej pop kultury
schiz ogarnij się. Porównywać The walking dead do dead set?? przecież to obraza. Właśnie skończyłam oglądać dead set i już zapomniałam o tym filmie. był straszny, okropny i nigdy żadnemu znajomemu o nim nie wspomnę. brrr (zgiń zapomnij - choć tak naprawdę nie ma czego zapominać, gdyż w tym filmie nie było NICZEGO ciekawego - pomijając wątek z wodą, który swoją drogą został i tak zniszczony przez Twórców)
The Walking Dead zdecydowanie, tydzień temu skończylem oglądać 2-gi sezon i jest dobry (oczywiscie nie bedzie sie podobał dzieciakom którzy by chcieli tylko flaki bez jakiegokolwiek sensu. W Dead Set bardziej mi sie podobało tylko to że zobie biegały szybko a nie chodziły zamulone. a ogólnie to w Dead Set ciągle to samo, uciekaja, w ostatniej sekundzie zamykają za sobą drzwi albo przeskakuja przez siatke która niespodziewanie spotykają, kamera naprawde słaba, a najśmieszniejsze że szkoda im było jednego naboju na tego cwaniaka co chciał uciec, a jak stali na dachu to jakoś im się oszczędzać nie chciało jakby znaleźli całą torbe naboi. ogólnie TWD o wiele lepsze. Dziękuję. Dowiedzenia:)
Haha oczywiscie ze Dead Set lepsze ot tej przegadanej papki TWD pomimo tego ze lubie gdy zombie sa powolne ale co kto woli.
Oba seriale są dla mnie bardzo dobre, aczkolwiek jeśli chodzi o akcję, wolę Dead Set. Tutaj cały czas coś się dzieje, zombie są z każdej strony, a w TWD według mnie jest trochę za dużo paplaniny. Co do obsady, zdecydowanie bardziej przypadła mi ta z TWD.
Świetny serial, zajebiście, że nie było happy endu(zostanie na dłużej w pamięci). 10/10.
PS: Co do zombie to wolę te z the walking dead, nie chcę mówić, że są bardziej "realistyczne" tyle, że bardziej przypominaja zombie( tułające się zwłoki z instynktem zapewnienia sobie pożywienia, które kontroluje mózg w 100%), lecz w dead set i 28 weeks/days later zombie są jak sprinterzy, co nie za bardzo mi pasuje. Jednak z powodu, że jestem fanem filmów o zombie, to oba te seriale maja ode mnie 10/10.