był nudny. O wiele lepiej by sie oglądało jakby był tam Coulson. Czemu całkowicie zniknął z Marvela? Nie wiem.

bo go uśmiercili w Avengers. Agents of SHIELD nie było kanoniczne

znalazłem to https://naekranie.pl/aktualnosci/mcu-kto-z-avengers-wie-ze-agent-coulson-zyje-cl ark-gregg-komentuje-4043842

Niestety aktor nie ma wiele do gadania w tej kwestii. Kevin Feige wypowiadał się wielokrotnie, że Agents of SHIELD nie są kanoniczne - głównie dlatego, że on nie by w to zaangażowany. Swego czasu był to projekt Marvel Television.

Daredevil czy seriale Netflixa również nie były kanoniczne. Kwestia czasu i gdzieś pewnie zobaczymy jeszcze kogoś z Agents of Shield. Choć dziwne, że nie miało to miejsca przy tej produkcji. A Agenci pomimo niby niekanoniczności zawsze byli bliżej MCU niż seriale Netflixa. Jeśli dobrze pamiętam 2 sezon to były skutki tego co mieliśmy w Winter Soldier, a część odcinków 1 sezonu była wręcz jednocześnie z akcją filmu. Dodatkowo na sam koniec serialu było nawiązanie do Quantum Realm.

To, że serial udawał, ze jest częścią MCU, to swoją drogą. W druga stronę to nigdy nie działało. Nigdzie nie pisałem, że seriale Netflix są kanoniczne

Ale ja Ci nie zarzucałem, że pisałeś o kanoniczności seriali Netflixa.
Chodziło mi o to, że skoro zobaczyliśmy już w MCU Daredevila czy Kingpina to podobnie może będzie z kimś z Agentów, którzy jednak byli bliżej tego MCU przez cały czas.

Córka Talosa będzie teraz najsilniejszą postacią w MCU? Ktoś wyjaśni?

też mnie to zastanawia; w teorii jest teraz najsilniejszym Avengerem, bo posiada DNA i umiejętnosci każdego z nich... ciekawe w którą stronę to pociągną...

Inwazja to infiltracja całej społeczności aż do najwyższego szczebla. Mogli rozpętać 3 wojnę ot tak. Wg Ciebie to nieistotny problem?
Faktem jest jednak, że absurdalne jest wgl rozważanie ataku atomówką jednego hangaru ze Skrullami. Już prędzej wysłaliby tam oddział szpiegów, którzy by ich wystrzelali, a ruscy by nawet o tym nie wiedzieli. Ale ok, zrujnujmy świat żeby zniszczyć 1 halę fabryczną, mimo, że na świecie są miliony Skrulli, a tam raptem kilka tysięcy patrząc po liczbie kokonów z końcowych scen.
Wątek poboczny jak to urokliwie określasz to wątek główny. Główny zły chciał dać moce wszystkim skrullom, żeby byli w stanie podbić ziemię i uczynić ją swoją planetą. Wtedy nawet ta garstka kilku tysięcy skrulli z hangaru byłaby w stanie pokonać kilku avengersów na krzyż. Jeżeli dla Ciebie to nie jest inwazja, to nie wiem co nią jest.
Wątek żony jest po to, żeby edukować motłoch/widzów o tym, że łatwo jest nienawidzić kogoś obcego gdy możesz wskazać palcem - "patrzcie, jest uchodźcą/homo, jest zły". Ale możesz całe życie mieć kogoś takiego pod nosem i go kochać i potem nagle okazuje się, ze jego cechy nie mają znaczenia. Inna sprawa, że gdyby żona Nicka od początku była zielona to raczej by się w niej nie zakochał bo byłby uprzedzony i bałby się interakcji z obcą rasą.

Nudny a motyw w tymi mocami i mixowaniem starych bohaterów żałosny. Super kobieta ratująca sytuacje oczywiście będzie świetnie wyglądac jakby chcieli łaczyć to z tym lewackim Marvels.