Już w pierwszym sezonie było widać potencjał, który został ukazany w drugim. Znakomite dialogi, postaci i cała tajemnicza kraina Wrzących Wysp. Na szczególną uwagę zasługuje postać Amity. Za każdym razem kiedy ją słyszę w angielskiej wersji, mam przed oczami postać Katary z ATLA. To jedynie powoduje, że całość ogląda mi się jeszcze lepiej. :D