Serial bardzo przyjemnie się ogląda, naprawdę dobrze nakręcony. Jedynym zastrzeżeniem wg mnie jest „błahość” problemów, wokół których kręci się fabuła - kiedy głowni bohaterowie mają przeprosić na apelu za to co zrobili, mam wrażenie jakbyśmy oglądali sąd za jakieś mega poważne wykroczenie, a ten cały profesor zachowuje się jakby upokorzenie tych dzieciaków było jego jedynym życiowym celem.
Mimo wszystko dobrze było sobie przypomnieć jak „poważne” problemy miało się w tym okresie -nastu lat. ;d
W takim razie radzę obejrzeć serial jeszcze raz, jeśli nie zrozumiałaś występu z przeprosinami. Nie chodziło o zniszczenie samego laboratorium, ale o ich wszystkie przewinienia.
Nigdzie nie napisałam, że przeprosiny dotyczą występku w laboratorium a tego, co zrobili - jako całokształt. Nie bardzo wiem, co tam rozumieć - paczka nastolatków notorycznie odwala maniane w szkole, za karę mają przeprosić, a cała ta scena była przedstawiona tak, jakby mieli zostać ukamieniowani, dla mnie to trochę przesadzone i tyle