widzisz, to jest tak że dobra passa nie trwa wiecznie - też bym chciała żeby Samuel L. Jackson dostawał częściej tak genialne role jak rola Julesa Winnifielda. ale aktorzy to też ludzie i muszą zarabiać. od czasu do czasu zmuszeni są do zagrania w jakimś filmowym syfie - żenującej komedii albo komedii romantycznej. albo też chcą spróbować sił w nowym gatunku filmowym albo zupełnie nowej roli. mnie też serce się kraje na myśl że Samuel gra w takich syfach. najlepiej jest udawać, że nie gra w tego rodzaju syfach, powspominać czasy "przed" kiedy grał prawdziwe role, w dobrych filmach ;)

pozdrawiam ;D

akurat większości Kingsman się podobał, mi również, bo był bardzo prześmiewczy, no ale Ok. W marvelowskich produkcjach, nawet jak Go nie jest za dużo to jest świetny jako Nick Fury, a w drugim Kapitanie Ameryce dostał większą rolę, u Tarantino będzie grał w kolejnym filmie, a ten reżyser zawsze daje mu wspaniałe role. Przesadzasz jak dla mnie, każdy aktor ma lepsze i gorsze filmy , ale tu naprawdę jest bardzo dobrze