Jak dla mnie to najlepszy z najlepszych! Nieważne co powie lub jak to powie lub jaką minę zrobi- zawsze rozbawi mnie do łez. Dlatego jak mam chandrę, oglądam film z jego udziałem (najlepiej z lat 80. czy 90.)i mój nastrój od razu się poprawia. Jego Delirious i Raw to istne arcydzieła!:))