Pamiętam go z "Z archiwum X" jego Eugene Tooms straszył mnie po nocach...
Nie kojarzyłem go wczesniej.
Dopiero stad dowiedzialem się, że to ten koles z "zielonej mili" a przed chwilą obejrzałem "Przynętę" gdzie zagrał psychopatycznego geniusza - i zrobił to rewelacyjnie moim zdaniem.
Ja tego aktora po raz pierwszy ujrzałem w Zielonej Mili(ŚWIETNY FILM!-ale to chyba każdy wie)ale do rzeczy świetnie tam zagrał (znęcanie nad więżniami,biedna myszka-została rozdeptana ale Michael Clarke Duncan aka.John Coffey nie tylko z tym sobie poradził).A pózniej po długiej przerwie ukazuje mi się jako brat Jigsawa w The Punisher War Zone(polecam ten film)gdzie również zagrał świetnie psychopatycznego kanibala.Po prostu świetny aktor.