mam podobne odczucia. tak jakby dano im po prostu budżet na film i kazano "coś wymyślić". dziwne momenty były strasznie/psychodelicznie/fajnie dziwne, ale poza tym to wszystko jakieś takie naciągane...
dokladnie to samo pytanie sobie zadalem. po co, na co, dla kogo. Zupelnie nie bylo w filmie czuc klimatu.
Totalny kibel. Samuel zrobił kilka swoich popisowych min i tyle. Co autor miał na myśli robiąc takiego gniota, hooy przewielebny iznajet.