Kolejny bohaterski film z Burcem Willisem. Zaczyna się bardzo ciekawie. Autystyczny chłopiec przypadkiem odkrywa klucz do najlepszego i najbardziej tajnego szyfru armii USA. Oczywiście wydaje na siebie wyrok śmierci, a jedynym człowiekiem zdolnym go uchronić jest, a jakże - Bruce Willis Wszechmogący. Chłopiec, jak wspomniałem, dotknięty jest autyzmem więc sama współpraca z nim jest wyzwanie. Tyle z ciekawych rzeczy, potem jest sztampowo, bohatersko, nudnawo i cała akcja robi z filmu średniej jakości dokotletowca. Można w trakcie oglądania robić jakieś notatki, prasować, czytać gazetę i tylko zerkać raz na czas. Niewiele albo wręcz niczego się nie straci.
Wyjąłeś mi Panie ten opis z ust. Początek ciekawy, środek znośny, a koniec to sklejka ogranych numerów. Jakby kto inny napisał początek i środek scenariusza, a kto inny końcówkę.
cała scena na dachu wieżowca to kuriozum, zasadzka FBI, bohaterski Willis i wszystkie chyba dostępne sztampowe zagrania antybohatera :D