Dokładnie. Do tego momentu myślałam że śmiejemy się ze wszystkich. Chyba, że z tych z których sie nie śmiejemy. Żadnego negatywnego aspektu tuch zamieszek nie poruszyli, także słabo bardzo

Historyk wypowiedział się negatywnie. Powiedział że myślał że all lives matters nie tylko black. Ale oczywiście faktem jest że Floyd znów wynoszony pod niebiosa jako biedny czarnoskóry zamordowany przez bestialskich białych.

mam takie samo zdanie

No i mamy zjazd Ivory Fist :)

No tak, bo jak ktoś się nie zgadza z lewicowym dyskursem to już jest rasistą ;)

To chyba logicznie że zrobiło się nieśmiesznie - co jest śmiesznego w zamordowaniu w biały dzień na ulicy człowieka? Czy to w USA czy to np na komendzie we Wrocławiu video Igor Stachowiak? Śmieszy Cię jak "stróże prawa" mordują ludzi?

nie ma nic śmiesznego, ale to kompletnie inne sprawy i tak naprawdę chodzi o szum wokół jednej i brak reakcji lewicowych środowisk w drugiej

Ależ oczywiście że nie są to "kompletnie dwie inne sprawy" śmierć to śmierć. Świat jest jaki jest - prawactwo nie wychodziło potępiać morderstwa tego czarnego a i w wielu przypadkach cieszyło się z tego, we Wrocławiu z tego co pamiętam to tylko kibole wyszli na ulicę ale nie stał za tym kontekst rasowy tylko normalnie CHWDP i to że policja lekko mówiąc "przegięła". Nam tutaj z Pl na pewno łatwo wypowiadać się z boku nie żyjąc i mieszkając w USA co powinni a czego nie. Jako człowiek nie uwikłany w ekstremizmy z lewej ani prawej strony patrzę na to na chłodno bez polityki ani innych uprzedzeń. Morderstwo to morderstwo czy to białego czy czarnego czy niebieskiego. A kiedy władza zabija ludzi to jest to....

Ahhh no tak. Czyli ze śmierci miliona osób można żartować a ze śmierci jednego już nie? Bo z pandemii cisną równo a zmarło już ponad milion osób. Ten film to komedia której forma polega na wyśmiewaniu tych wydarzeń i tego nie robi. Równie dobrze można zrobić standup na którym nie ma żartów.

Na to pytanie musisz sobie odpowiedzieć sam nie zrobię tego za Ciebie. Ja nie śmieje się z niczyjej śmierci i nie przypominam sobie żeby gdzieś tutaj napisał że śmierć z powodu covida jest śmieszna. Generalnie zgadzam się z Tobą że film jest stronniczy ale przecież nigdzie nie napisano że ma nie być. Takie było imao założenie twórców.

Po pierwsze to ja nigdzie nie napisałem że to co nie podoba mi się w tym filmie to stronniczość. Napisałem że po dojściu do kwestii Floyda zrobiło się pompatycznie i nieśmiesznie. Gdybym szukał bezstronności to na pewno nie szukałbym jej na netflixie. Po drugie to napisałeś "To chyba logicznie że zrobiło się nieśmiesznie - co jest śmiesznego w zamordowaniu w biały dzień na ulicy człowieka? ", co sugerowałoby że np. śmierć 34 osób w Australii o której było na początku była według Ciebie śmieszna. Śmierć Araba zabitego w ataku dronowym która prawie doprowadziła do wojny była według Ciebie śmieszna i śmierć miliona osób na Covid też był według Ciebie śmieszna (bo skoro zrobiło się nieśmiesznie tzn że wcześniej śmiesznie było). Albo nazywamy film komedią, robimy jazdę po wszystkim (nawet po akcji BLM która też miała mnóstwo absurdów) i trzymamy się koncepcji. Albo robimy paździerz tak jak w tym filmie.

W czarny dzień, nie w biały ty pie.... rasisto.

Mam takie samo odczucie. Z GF zrobili świętego. Gdzieś pominięto rabowanie sklepów, zabijanie właścicieli/pomagających im czarnoskórych, niszczenie pomników przeciwników niewolnictwa.