Rodriguez, podobnie jak Tarantino, korzysta z postmodernistycznego repertuaru cech*, aby zanurzyć się w świat kiczu i coś z tego wydobyć. Robi to w sposób inny niż jego kolega, może mniej subtelny, pomysłowy i znaczący - ale czy nie ciekawy?.
Zabawne jest, że balansując nad przepaścią kiczu (lub nawet sięgając na jej...
Znakomita produkcja, protoplasta "Desperado", która w przeciwieństwie do późniejszego filmu Rodrigueza nie zalatuje kompletnie Hollywoodem. Chociaż mówienie o hollywodzkim kiczu w kontekście "Desperado" jest nie na miejscu, bowiem tamten film również jest znakomity w swojej kategorii, ale to "El Mariachi" jest tym...
Ten film jest prawie tak zły, jak The Room (2003).
Wątek romantyczny nie wiadomo skąd i jak rozwijający się.
Bandziory żałosne. Sceny strzelanin idiotyczne - uczestnicy zamiast strzelać, przez długie sekundy gapią się na siebie.
Aktorstwo - szkoda gadać.
Głupota goni głupotę, np. łóżkowe "ochroniary" Azula,...
że aż zapomniałam obejrzeć finałowy odcinek Project Runway. Bardzo fajny klimat. Lepszy od Desperado.
ma coś z szalonych debiutów lat 80-tych raimiego, coenów, jacksona, i 90-tych tarantino, kevina smitha itd. ironia, pasja, świeżość, taka profesjonalna amatorka
Jedyną rzeczą która mi w tym filmie nie pasowała, to źle dobrany aktor.
Czy Rodowity meksykański muzyk nie powinien mieć ciemnej karnacji, i być czarnookim brunetem?
może i się czepiam szczegółu. Ale Mariachi w "desperado" wyglada o niebo lepiej. Pewnie Rodriguez zauważył ten kolący w oczy dysonans ':)
Takie filmy, zrobione za psi gorsz trącą klimatem i inspirują. Co prawda to nie poziom "Desperado",
ale z dwójką może konkurować. Prosta historia zrealizowana w prosty sposób. Do tego nieźle ;).
Film ma swój klimat i ogląda się szybko i ciekawie, ale największy minus to kilka głupich scen... te
przyśpieszania były...
Ciekawy film, biorąc pod uwagę, że jest protoplasta Desperado i kosztował jedyne 7000 dolarów to wyszedł naprawdę dobrze, tym bardziej, że był to pierwszy pełnometrażowy debiut Rodrigueza. W sumie on wydał 7000 i zrobił w 1992 roku film tak dobry jak te które powstają teraz u nas. Tylko że on to zrobił 20 lat wcześniej...
więcej