Zabieg przetasowania chronologii fabularnej filmu poprzez przeplatanie pieszej wędrówki wspomnieniami z przeszłości zdecydowanie podniósł atrakcyjność wydarzeń (...). Jednoosobowa wycieczka przez wzniesienia, lasy i pagórki wypada na tyle zajmująco pod względem estetycznym, iż niejeden widz rzuciłby w te diabły wszelkie zajęcia celem udania się na krótki wypad za miasto (...). Całościowo "Dzika droga" utrzymuje raczej poważny, sentymentalny ton, który pewnikiem przypadnie do gustu bardziej melancholijnym odbiorcom.
więcej