Capitol Films, właściciel praw do zrealizowanego w 2007 roku ale dotąd nie pokazywanego filmu
"Black Water Transit", nie może zapomnieć o feralnej produkcji. Firma wplątana jest w kilka procesów sądowych i to pomimo faktu, że wciąż zawiera ugody z kolejnymi stronami.
Właśnie podpisana została ugoda z firmą Ascendant Pictures, która pozwała Capitol Films, kiedy ta odsunęła Ascendant od dalszej produkcji filmu nie płacą uzgodnionych w kontrakcie stawek. Wartość ugody nie została ujawniona, lecz z całą pewnością była niższa niż 3,1 miliona, o jaką to stawkę Capitol został pozwany.
W ostatnim miesiącu jednak Capitol Films wplątało się w kolejne dwie sprawy sądowe. Firma pozwała agencję ubezpieczeniową, która nie chce wypłacić odszkodowania w związku z problemami, jakie pojawiły się w produkcji. Capitol chce odzyskać 20 milionów dolarów. Z kolei firma reklamowa XL Laboratories pozwała Capitol Films za niezapłacone rachunki za usługi reklamowe.
"Black Water Transit" to mroczny thriller osadzony w realiach Nowego Orleanu po słynnym huraganie Katrina. Projekt od samego początku nękany był problemami. Kilkakrotnie zmieniano obsadę. W ostatnie chwili z powodu kontuzji pleców wycofać się musiał
Samuel L. Jackson. Ostatecznie główne role zagrali
Laurence Fishburne i
Stephen Dorff. Budżet produkcji rozrósł się do 48 milionów, lecz po zakończeniu zdjęć szef Capitol Films odmówił dystrybucji filmu twierdząc, że nie nadaje się on do oglądania.